Pierwsza runda BMW Powermed RR Cup za nami

Minął wreszcie czas oczekiwania i uczestnicy BMW Powermed RR Cup ruszyli do walki. Po odwołaniu rundy w Modlinie, pierwszy wyścig nowopowstałej serii odbył się 17. maja na słynnym, niemieckim torze Lausitzring.

Na starcie ustawiło się dwudziestu zawodników, dosiadających identycznie przygotowanych, pucharowych motocykli BMW S1000RR. Wśród nich także trzech, rywalizujących poza klasyfikacją, VIP'ów: Niemiec Steve Mizera, organizator pucharu, Ireneusz Sikora i sześciokrotny Mistrz Polski, Andrzej Pawelec.

To właśnie niemiecki VIP okazał się najszybszy zarówno podczas kwalifikacji, jak i samego wyścigu, jednak oczy wszystkich skupione były na Polakach. Najlepszy czas kwalifikacji z etatowych uczestników BMW Powermed RR Cup uzyskał nowosączanin, Piotr Górka, który wyprzedził pochodzącego z Brodnicy Waldka Chełkowskiego i poznaniaka, Marcina Małeckiego.

To właśnie Chełkowski ze startu wystrzelił jak z procy i natychmiast wysunął się na prowadzenie. Najszybsza czwórka toczyła zacięty pojedynek w pierwszej połowie liczącego dziesięć okrążeń wyścigu, by rozjechać się nieco przed finiszem.

Po słabszym początku, pod koniec mocno przyspieszył Piotr Górka, któremu udało się wyprzedzić Marcina Małeckiego. Na tym etapie Waldek Chełkowski był już jednak za daleko z przodu i niezagrożony wpadł na linię mety przed Górką i Małeckim.

"Świetnie wystartowałem i ostro walczyłem z niemieckim zawodnikiem do ósmego kółka, kiedy popełniłem drobny błąd i pozwoliłem mu odskoczyć." - wyjaśnia Chełkowski. "Nie chciałem ryzykować walcząc z zawodnikiem spoza klasyfikacji i mając sporą przewagę mogłem pozwolić sobie na przejechanie linii mety na jednym kole. Motocykl jest niesamowity, rywale szybcy i wszystko wskazuje na to, że czeka nas ostra walka i wspaniały sezon."

"Przegrałem, ale jestem zadowolony z udanego początku sezonu." - przyznał Piotr Górka. "To był świetny weekend. Pogoda dopisała, a wymagający i nowy dla wszystkich tor dostarczył jednocześnie ogromnej frajdy z jazdy."