Czwartek, 25 Kwiecieďż˝ 2024 r. Jarosława, Marka
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
ORLEN Team startuje w Rajdzie Maroka
~10-08-2010; 23:35

ORLEN Team na bezdrożach Brazylii

Motocykliści ORLEN Team, Jakub Przygoński i Jacek Czachor, wezmą udział w Rally Dos Sertoes – czwartej eliminacji tegorocznych Mistrzostw Świata cross-country FIM. Rajd rozpocznie się 10 sierpnia super odcinkiem specjalnym.

Rally Dos Sertoes to najdłuższa tegoroczna eliminacja Mistrzostw Świata. Zawody liczą dziesięć etapów, co oznacza, że motocykliści pozostaną w ciągłej rywalizacji dłużej niż podczas Rajdu Dakar (tegoroczny Dakar liczył 14 etapów, jednak w połowie rajdu nastąpił dzień przerwy). Zawodnicy ORLEN Team to specjaliści w rajdach długodystansowych. W szczególności kapitan zespołu Jacek Czachor, który obecnie zajmuje trzecią pozycję w łącznej klasyfikacji Mistrzostw Świata tracąc do swojego młodszego kolegi z zespołu Kuby Przygońskiego zaledwie dwa punkty.

Jacek Czachor: W zeszłym roku w tych zawodach byłem piąty, ale teraz jestem w znacznie lepszej formie. Mam nadzieję, że z dnia na dzień będę się „rozjeżdżał” i miał coraz lepsze tempo. Chcę dojechać do mety na jak najwyższej pozycji. Jeśli przejadę te zawody, zapewnię sobie wysoką pozycję w Mistrzostwach Świata i będę mógł od września skoncentrować się w pełni na przygotowaniach do Dakaru. Rajd będzie bardzo długi i wymagający, prawdziwa rywalizacja zacznie się zapewne od piątego etapu, kiedy zacznie udzielać się prawdziwe zmęczenie. Moimi największymi konkurentami będą lokalni zawodnicy, którzy wykorzystują znajomość specyfiki trasy. Motocyklista, którego z łatwością wyprzedzam na Dakarze, tutaj jest dla mnie rywalem. Niewątpliwie Brazylijczycy korzystają z przewagi, jaką jest możliwość prawidłowej nawigacji. Ja również jestem dobrym nawigatorem i nie boję się nawiązać z nimi walki.

Dla Kuby Przygońskiego będzie to trzeci występ w Brazylii. Jego celem jest ścigać się z najlepszym oraz najwyżej klasyfikowanym motocyklistą startującym w cyklu rajdów cross-country, Markiem Comą.

Jakub Przygoński: Będą to bardzo długie i ciężkie zawody. Dziesięć dni i ponad cztery tysiące kilometrów do przejechania. Lubię jednak charakterystykę tego rajdu. Zawsze dobrze mi się tu jeździło. Rywalizujemy pomiędzy drzewami, szlak prowadzi przez dżunglę i krzaki, a więc po ścieżkach o podobnej specyfice do tych, które występuję również Polsce. Wprawdzie drzewa są trochę inne niż w kraju, gdyż są to palmy, ale charakterystyka pozostaje podobna. Nie ma tu ciężkiej pustyni. Jestem obecnie drugi w Mistrzostwach Świata i będę się starał nadrobić stratę do Marka Comy. Nie będzie to łatwe, gdyż on jest najszybszy. Dam mu jednak odczuć ciśnienie i będę atakował.
 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

0 komentarzy

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym

Crash test: tramwaj kontra auto!
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
188 km/h na jednym kole
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Nadjeżdża Romet 249 Division
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa.  »
Wiktor Węgrzyn o tragedii w Smoleńsku
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »
REKLAMA