Przetrwać zimę...

Można by powiedzieć, że najlepszą metodą na przezimowanie jest po prostu jeżdżenie na okrągło… Mamy w końcu na rynku całą gamę akcesoriów, które pozwalają jeździć nawet przy najniższych temperaturach. Dobrze jednak wiemy, że wcześniej czy później nadejdą w końcu dni, w których za oknem zamiast zielonej trawy zobaczymy biały puch i rozsądek nakaże zapomnieć o przejażdżce jednośladem. Wtedy właśnie możecie przypomnieć sobie niniejszy artykuł i spośród 10-ciu propozycji wybrać coś dla siebie…



1. Garaż

Od wielu lat zima jest idealnym okresem do przeprowadzenia wszelkiego rodzaju napraw i regulacji. Jeśli posiadasz własny garaż, trochę narzędzi oraz podstawowej wiedzy dotyczącej mechaniki, możesz spędzić wiele godzin dopieszczając swoją maszynę. Już nawet samodzielna wymiana płynu hamulcowego, czy oleju silnikowego daje niektórym sporo radości i satysfakcji. Jeżeli jesteś jednak typem motocyklisty, który z jakichś powodów (braku możliwości, umiejętności, czy chęci) woli wszystko powierzyć specjaliście- jak najwcześniej oddaj maszynę do warsztatu. Czekanie do wiosny nie jest dobrym pomysłem, bo wtedy zaczynają się największe kolejki. Na początku zimy mechanicy mają sporo wolnego czasu, więc będą mogli zająć się Twoim motocyklem bez pośpiechu.



2. Quady
Ryk silnika, wiatr we włosach i muchy w zębach- quad w pewnym sensie przypomina motocykl. Wiele osób jeżdżących motocyklem wcześniej czy później próbuje w końcu przejażdżki na quadzie. Jednym się spodoba, innym nie, ale na pewno warto spróbować. Te maszyny nadają się do szaleństw zarówno latem, jak i zimą. Pokrywa śnieżna jest wręcz mile widziana- zabawa jest wtedy jeszcze lepsza… Na początek polecamy przejażdżkę wypożyczonym sprzętem (koszt od 50 do 150 zł/h). Jeżeli będziesz zachwycony możesz pomyśleć o kupnie własnej maszyny. Nowy quad to wydatek od przynajmniej 6 do ponad 40 tys. zł, w zależności od marki i klasy pojemnościowej. Dobry czterokołowiec, który będzie dysponował przyzwoitą mocą kosztuje powyżej 20 tys. zł.