Czwartek, 18 Kwiecieďż˝ 2024 r. Apoloniusza, Bogusławy
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Triumph Speed Triple: śpiewający golas 01
, źródło: ( ZOBACZ GALERIĘ )
~03-01-2011; 14:29

Triumph Speed Triple: śpiewający golas

Triumph Speed Triple SE to bez wątpienia jeden z najładniejszych seryjnych Triplów jaki świat widział. Wyjątkowe malowanie oraz akcesoryjne dodatki potrafią urzec o czym przekonał się tajemniczy pan Roman.
Ciąg dalszy...


Bez większych problemów każdy znajdzie odpowiednią pozycję za sterami Speed’a, która pozwoli na dobre wyczucie motocykla. Nieco odsunięte sety przypominają o sportowym charakterze jednośladu, ale nie przeszkadzają w czasie jazdy. Sześciostopniowa skrzynia pracuje bez najmniejszych problemów, a spora elastyczność jednostki nie zmusza do ich częstej zmiany. Przyzwyczajenia wymagają jedynie sportowe manetki, które mają krótsze dźwigienki w porównaniu do seryjnych.



Dobra elastyczność oraz płynne oddawanie mocy pozwala cieszyć się spokojną jazdą na co dzień. Jeśli jednak odkręcimy rollgaz nieco mocniej, to trzeba się liczyć z utratą przyczepności przedniego koła, w końcu to street fighter. Pokonywanie ciasnych zakrętów jest prawdziwą frajdą, ale wymaga pewnej wprawy, ponieważ jednostka sprawia wrażenie nieco usztywnionej. Jeśli komuś takie ustawienie nie odpowiada, to Speed Triple posiada pełną regulację zawieszenia z przodu i z tyłu. Hamulcom także niczego nie brakuje, no może tylko ABS’u. Trzeba z wyczuciem dozować ich siłę, zwłaszcza jeśli chodzi o przednie zaciski firmy Brembo, które łatwo zblokować. Miniaturowa osłonka jest także akcesoryjnym uzupełnieniem i może sprawiać wrażenie ozdobnego gadżetu w stylu naklejki Pioneer na szybkie Fiata. Okazuje się, że przy prędkościach powyżej 120 km/h może ona zdziałać cuda zmniejszając opory powietrza uderzające w kierującego.



Trudno było się rozstać z nowym przyjacielem panu Romanowi. Wrażenie to okazało się na tyle silne, że nasz bohater postanowił kupić Triumpha Speed Tripla, ale nie był to jakiś tam model. Wybór padł konkretnie na ten testowy model, w którym zakochał się Roman. To się nazywa „happy end”.
 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

7 komentarzy
IMO Triumph do kiepski pomysł  2011-01-04 21:27
~Rysiu
Nie podobają mi się, uważam je za dość awaryjne i drogie w utrzymaniu (ze ...
Pan R. (2) 2011-01-04 10:45
~Pan R.
Jaki ma sens umieszczenie artykułu o Panu R. Znudzony Pan R cierpi na ...
Speedy (1) 2011-01-04 10:32
~R@F
Mialem okazje ujezdzac Daytone 675 i musze potwierdzic - 3 cylindry i mala ...
No urody to mu nie brakuje :)  2011-01-03 18:54
~dfg
Pozdro

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym

Crash test: tramwaj kontra auto!
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
188 km/h na jednym kole
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Nadjeżdża Romet 249 Division
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa.  »
Wiktor Węgrzyn o tragedii w Smoleńsku
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »
REKLAMA