ORLEN Team na starcie Rajdu Tunezji

W tym roku Rajd Tunezji zostanie rozegrany po raz trzydziesty. Rywalizacja rozpocznie się w niedzielę 1 maja i będzie liczyć sześć etapów. Zawodnicy wystartują z miejscowości Tozeur, meta została zlokalizowana w bliskim sąsiedztwie Nefta. Od razu na początku rajdu motocykliści będą musieli zmierzyć się z ciężkimi piaskami pustyni, w dalszych dniach czeka ich całe spektrum nawierzchni, wśród których znajdą się najróżniejsze formacje piaszczyste, pozostałości wulkaniczne, jak również tereny górzyste.

Wśród faworytów stawki motocyklowej organizator wymienia zawodników ORLEN Team. Kuba Przygoński jest obecnie na trzeciej pozycji w Mistrzostwach Świata, Jacek Czachor zajmuje ósme miejsce, a Marek Dąbrowski prowadzi w klasie Open. Rajd Tunezji jest jednak bardzo silnie obsadzony motocyklistami ze ścisłej światowej czołówki, pomiędzy którymi znajdują się: Helder Rodrigues, Pal Anders Ullevalseter, Jordi Viladoms czy Franz Verhoeven.

Chciałbym ten rajd wygrać i z takim nastawieniem przystąpię do eliminacji w Tunezji. Jestem bardzo dobrze przygotowany, podobnie jak mój motocykl, który został udoskonalony. Od pierwszego dnia będę cały czas skupiony na wyniku i będę jechał po zwycięstwo. Na zawodach pojawi się cała czołówka z Dakaru i zdaję sobie sprawę, że będzie to prawdziwe ściganie od pierwszego do ostatniego kilometra – zapowiada Kuba Przygoński.

Mistrzostwa Świata to dla mnie wielki trening do rajdu Dakar. Wygrałem pierwszą eliminację w Abu Dhabi w klasie motocykli Open. Cały czas będę się koncentrował na walce w tej klasie, by zdobywać kolejne punkty i stawać się coraz szybszym – powiedział Marek Dąbrowski.

Trzymam się cały czas założeń przyjętych przed sezonem. W tym roku Mistrzostwa Świata są obsadzone całą elitą najszybszych motocyklistów. Ciężko będzie walczyć o pierwszą trójkę. Będę jechał równym tempem i kontrolował czas, a wynik na pewno przyjdzie. Będziemy ścigali się podobnym tempem z Markiem Dąbrowskim, co jest bardzo dobre, bo cały czas motywujemy się nawzajem i przyśpieszamy – dodał Jacek Czachor.