CBR 125R Cup - niezapomniane emocje

Od początku istnienia tej klasy w Polsce wyścigi zawsze były bardzo emocjonujące, ale takiej walki, jaką oglądaliśmy w niedzielę jeszcze tor w Poznaniu nie widział, a sobotnia rywalizacja wcale nie była mniej zacięta.

Do sobotniego wyścigu z pierwszego pola startował Wojtek Wróbel, a pierwszą linią dopełnili Krzysztof Depta, Natalia Florek i Marek Piechuła. Na starcie tego wyścigu nie zabrakło też gościa specjalnego. Tym razem był to zeszłoroczny zwycięzca CBR125R Cup, Kuba Sudoł, który w tym roku udanie startuje w Honda Hornet Cup i na jeden wyścig przed końcem zapewnił już sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.

Od początku wyścigu rywalizacja była bardzo zacięta, a prowadzenie zmieniało się, co zakręt i na każdej, nawet najkrótszej prostej. Ostatecznie, po pokonaniu siedmiu okrążeń z pierwszego miejsca mógł cieszyć się Bartek Lubiński, a podium dopełnili Szymon Kaczmarek i Natalia Florek. Cała trójka na mecie zmieściła się w czasie 0.109 sekundy! Kuba Sudoł musiał uznać wyższość swoich kolegów i zadowolić się dopiero piątym miejscem.

Jednak sobotnie zmagania były dopiero przygrywką do tego, co wydarzyło się w niedzielę. W tym wyścigu znów walka trwała od startu do mety, z tą różnicą, że teraz prowadzenie zmieniało się praktycznie, co kilka metrów, a nie zakrętów. Młodzi adepci ścigania pokazali prawdziwego ducha walki, czego efektem była sytuacja na mecie, jakiej polskie wyścigi jeszcze nie widziały. Szósty na mecie Wojtek Wróbel stracił do zwycięscy, Krzysztofa Depty 0.357 sekundy, a drugi, Szymon Kaczmarek cztery tysięczne! Trzecia znów była Natalia.

Dzięki trzeciemu zwycięstwu w sezonie Krzysztof Depta umocnił się w klasyfikacji generalnej i żeby wygrać cały CBR125R Cup 2009 musi w ostatnim wyścigu zdobyć tylko jeden punkt.

W niedzielnym wyścigu naszym gościem był redaktor portalu Ścigacz.pl, Mariusz Łowicki: