Sobota, 20 Kwiecieďż˝ 2024 r. Agnieszki, Czesława
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Discovering Europe... czyli jadąc w siną dal cz.2_01
, źródło: ( ZOBACZ GALERIĘ )
~13-01-2011; 14:46

Discovering Europe... czyli jadąc w siną dal cz.2

Przed wami druga część podróży Kuby po Europie na jego SV'ce. Alpejskie kręte winkle powoli zaczęły przechodzić w... pirenejskie trasy z wieloma niespodziankami. Przed nami Tour de Spain!
Ciąg dalszy...




Następny odcinek trasy miał mnie poprowadzić na zachód przez Pireneje aż do Atlantyku, drogą numer N260 – na pierwszy rzut oka zwykła krajówka – coś na kształt naszej 8mki czy 7mki z Warszawy w dowolnym kierunku, jednak w pewnej chwili wszystko się zmieniło, w miejscowości Ripell droga nagle staje się bardzo kręta, traci pobocze i znacząco podnosi adrenalinę przy kolejnych winklach. Dodatkowo, piękna, słoneczna pogoda, w znaczący sposób poprawiała przyjemność z jazdy drogą, która miała się okazać mimo wszystko o wiele bardziej wymagająca niż to czego się spodziewałem. Powiem więcej, była to o wiele bardziej wymagająca trasa niż te, z którymi przyszło mi się zmierzyć w Szwajcarii – przynajmniej z perspektywy czasu. Dlaczego? Przede wszystkim z uwagi na to, że drogi te są w bardzo niewielkim stopniu oznaczone jeżeli chodzi o to co się przed Tobą znajduje. Nie ma w zasadzie oznaczeń typu „ostry zakręt”, a mówimy to przede wszystkim o niekończących się seriach zakrętów o 90 – 180 stopni, z których prawie każdy zacieśnia się przy końcu. Drugą różnicą jest fakt, że trasa mimo ciągłego wznoszenia się, nie miała w zasadzie nigdzie nachylenia o stopniu większym niż 3-5% (na oko) a co za tym idzie, pozornie jest płaska i prowokuje jednak do jazdy szybszej niż by to rozsądek podpowiadał.

Wchodząc w te zakręty trzeba mieć kilka rzeczy z tyłu głowy.
- Po pierwsze, trzeba go wziąć na tyle szeroko i z takim zapasem mocy, aby w końcówce było miejsce na dodatkowe pogłębienie skrętu przy jednoczesnym odkręceniu manetki (i lepiej, żeby silnik miał w tym momencie zakres obrotów pozwalający na niezwłoczne przyspieszenie), żeby zmieścić się na swoim pasie i nie wyłożyć i tak już złożonego motocykla. (wiem, że tak powinien być pokonywany każdy zakręt, ale uwierzcie mi, że tutaj ma to szczególne znaczenie).
 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

1 komentarzy
Fajna trasa!  2011-01-14 13:59
~FiFi
Toś chłopie sobie pojeździł. Już się nie mogę doczekać sezonu!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym