Czwartek, 18 Kwiecieďż˝ 2024 r. Apoloniusza, Bogusławy
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Discovering Europe... czyli jadąc w siną dal cz.3 01
, źródło: ( ZOBACZ GALERIĘ )
~17-02-2011; 16:28

Discovering Europe... czyli jadąc w siną dal cz.3

Trzeci etap podróży zakładał dalszą wędrówkę na zachód, tym razem nadmorską częścią Pirenejów aż do granicy hiszpańsko-portugalskiej na zachodnim wybrzeżu Półwyspu Iberyjskiego.
Ciąg dalszy...


Kolejnym, wartym zapamiętania miastem jest Gijon, które... NIE było takie jak 1000 wcześniej odwiedzonych miejsc, jakie widzieliście do tej pory. Po pierwsze nie było przed nim niekończącej się zona industriale, a wspaniały zjazd serpentyną w dolinę, w której jest umiejscowione uwieńczony został nieoczekiwanym widokiem uporządkowanego miasta z pięknym budynkiem szpitala, przypominającym raczej stare budynki akademii wojskowych w Westpoint w Stanach lub zabudowania uniwersyteckie niż naszą wielką płytę na Banacha. Dalej było tylko lepiej, nowy stadion Realu Gijon na ukończeniu, świetne blokowisko (nie, w tym przypadku to nie jest oksymoron) oraz spokojni ludzie na drodze bynajmniej nie pasujący do stereotypu narwanych Hiszpanów... aż żal było wyjeżdżać, niemniej jednak było wcześniej a mi się chciało polatać... (wciąż ;)

Ostatni odcinek trasy po tej części Półwyspu Iberyjskiego zawiódł mnie na maleńki przylądek stanowiący najdalej na północ wysuniętą część Hiszpanii. Nie jest to ani jakaś atrakcja, ani też punkt o którym można by opowiadać jakieś dłuższe historie... tak mi się przynajmniej zdawało. Po dotarciu na miejsce, rzeczywiście nic specjalnego – latarnia morska, kupa skał i jakieś opuszczone i zniszczone zabudowania, do których teoretycznie był zakaz wstępu, ale po wjeździe okazało się, to wiem z opowieści zaczepionych później przy wyjeździe pary staruszków, że są to pozostałości amerykańskiej bazy marynarki wojennej, jeszcze z czasów zimnej wojny – cóż, na pierwszy i drugi rzut oka nie wyglądało to zbyt okazale, ale zgodnie z ich opowieścią na dole skał były wciąż jeszcze pozostałości po jakichś dokach, więc może rzeczywiście coś tam się działo w przeszłości – teraz jedynymi militariami w bazie był połamany wózek dziecięcy i parasol ;)

 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

0 komentarzy

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym