|
|||||
|
Zamknij
~13-05-2010; 08:27
Motocyklista płacący jednogroszówkami uniewinniony
Stało się to czego wszyscy się spodziewali. Uniewinniono motocyklistę, który został skazany zaocznie za tamowanie ruchu na autostradzie wnosząc opłatę jednogroszówkami.
Maciej S. był jednym z motocyklistów protestujących na autostradzie A4, który na znak protestu płacił za przejazd jednogroszówkami za co został ukarany zaocznie karą grzywny w wysokości 200 zł.
12 maja zgłoszony sprzeciw Macieja S. rozpatrzył ponownie sąd i uchylił wcześniej wydany wyrok nakazowy, uniewinniając motocyklistę. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że dał wiarę wyjaśnieniom Macieja S., który nie brał udziału w proteście, ponieważ rejestracja płatności obyła się na godzinę przed akcją. Same działania motocyklisty nie były wymierzone w utrudnienie płynności przejazdu. "Podawał on pieniądze określonymi partiami; nie ma prawnego obowiązku płacenia odliczoną kwotą" - stwierdził sąd.
"Według obowiązujących w Polsce przepisów, prawnym środkiem płatniczym w Polsce są złotówki, natomiast każda złotówka dzieli się na sto groszy. Dlatego nie można uznać za zachowanie sprzeczne z prawem faktu, że ktoś płaci należność za przejazd płatnym odcinkiem autostrady drobnymi monetami" - powiedział sąd.
Należy dodać, że słowa Miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów w Krakowie wypowiedziane niedługo po ukaraniu motocyklisty pokrywały się z tym co orzekł sąd: "moneta 1-groszowa jest takim samym pieniądzem jak złotówka, dwa lub pięć złotych. Dodał, że nie ma przepisów nakazujących Polakom chodzenia na zakupy tylko z odliczoną kwotą. A zapłata za przejazd autostradą A4 Kraków - Katowice jest niczym innym jak wykupieniem biletu"
W tym samym czasie przeprowadzono dwie inne rozprawy ws. akcji protestacyjnej na autostradzie. W obu przypadkach stwierdzono winę motocyklistów, popełnili wykroczenia w postaci tamowania ruchu lub poruszania się pieszo po pasie ruchu co skutkowało ukaraniem ich grzywną lub naganą.
Tekst: K. Alaborski
Źródło: Dziennik
12 maja zgłoszony sprzeciw Macieja S. rozpatrzył ponownie sąd i uchylił wcześniej wydany wyrok nakazowy, uniewinniając motocyklistę. W uzasadnieniu sąd stwierdził, że dał wiarę wyjaśnieniom Macieja S., który nie brał udziału w proteście, ponieważ rejestracja płatności obyła się na godzinę przed akcją. Same działania motocyklisty nie były wymierzone w utrudnienie płynności przejazdu. "Podawał on pieniądze określonymi partiami; nie ma prawnego obowiązku płacenia odliczoną kwotą" - stwierdził sąd.
"Według obowiązujących w Polsce przepisów, prawnym środkiem płatniczym w Polsce są złotówki, natomiast każda złotówka dzieli się na sto groszy. Dlatego nie można uznać za zachowanie sprzeczne z prawem faktu, że ktoś płaci należność za przejazd płatnym odcinkiem autostrady drobnymi monetami" - powiedział sąd.
Należy dodać, że słowa Miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów w Krakowie wypowiedziane niedługo po ukaraniu motocyklisty pokrywały się z tym co orzekł sąd: "moneta 1-groszowa jest takim samym pieniądzem jak złotówka, dwa lub pięć złotych. Dodał, że nie ma przepisów nakazujących Polakom chodzenia na zakupy tylko z odliczoną kwotą. A zapłata za przejazd autostradą A4 Kraków - Katowice jest niczym innym jak wykupieniem biletu"
W tym samym czasie przeprowadzono dwie inne rozprawy ws. akcji protestacyjnej na autostradzie. W obu przypadkach stwierdzono winę motocyklistów, popełnili wykroczenia w postaci tamowania ruchu lub poruszania się pieszo po pasie ruchu co skutkowało ukaraniem ich grzywną lub naganą.
Tekst: K. Alaborski
Źródło: Dziennik
|
|||||||||
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym |