Red Bull X-Fighters 2009

Trzy kontynenty, sześć krajów, 170000 widzów i 1130 oddanych skoków. Drugi rok zawodów Red Bull X-Fighters World Tour mamy już za sobą. Jak wielu komentatorów podkreśla, był to „kamień milowy” w historii Freestyle Motocross, a impreza ta stała się niekwestionowanym liderem wśród imprez nie tylko motocyklowych. W roku 2009 Tour powraca. Jeszcze lepszy, z nowymi zawodnikami i nowymi miejscami jak Calgary czy też Londyn. W najbliższy weekend wszyscy najlepsi reprezentanci spotkają się tradycyjnie już w Meksyku.

Wypromowanie tej dyscypliny przez wprowadzenie jej na kolejny poziom połączono z kluczowymi lokalizacjami rozgrywanych zawodów. Koncepcja ta kontynuowana jest od roku 2007 kiedy to wystartował Red Bull X-Fighters Tour. Areny do walki z bykami (Meksyk i Madryt), kamieniołom w Wuppertalu (Niemcy), Sambodrom w Rio de Janeiro (Brazylia), czy warszawski Stadion X-lecia były świadkami zmagań najlepszych Freestyle’owców.

Niespotykana oprawa, która towarzyszy zawodom jest tylko uzupełnieniem. W centrum uwagi zawsze pozostają zmagania startujących zawodników. Nikt nie zapomni rudny w Teksasie, kiedy to Matt Rebeaud zaliczył 10 backflipów (salta w tył), czy też pierwszego na świecie 540, który wykonał szwedzki zawodnik Fredrik Johansson w Madrycie. Do kart historii wypisał się także młody zawodnik Dany Torres, który w sposób spektakularny wgrał finałową rundę w Warszawie.
Trzeci sezon rusza w tradycyjnie już w Mexico City – 27 marca. Już we wtorek widzowie będą mieli okazję zobaczyć przedsmak tego co będzie czekało wszystkich w weekend. Dany Torres wraz z miejscowym zawodnikiem Johan Nungaray urządzą pokaz w samym centrum Zocalo. Niedługo po inauguracji sezonu zaplanowano drugą rundę już 30 maja w Calgary (Kanada). Następnie turniej wróci na południe do Dallas w Teksasie (Stany Zjednoczone). Europejska część rozpocznie się 16-17 lipca od zmagań w Madrycie, a zakończy się w Londynie 22 sierpnia. Przed nami zapowiada się niesamowity sezon zmagań Freestyle Motocross.