Zginął policjant na motocyklu, sprawca uciekł

Jak podało w sobotę Polskie Radio Wrocław motocyklista - policjant wracający ze służby zginął na miejscu potrącony przez czarne audi. Kierowca audi uciekł z miejsca wypadku. Zdaniem policji auto może mieć uszkodzone prawe lusterko oraz zarysowany prawy bok.

Zdarzenie miało miejsce po południu. Na ulicy Lotniczej w kierunku Leśnicy tworzył się korek. Jeden z pasów zajmowały radiowozy.

Jednak w niedzielę policja nie była już pewna, że motocyklista zderzył się z samochodem. - Nie znamy dokładnych przyczyn wypadku. Ze wstępnych relacji świadków wynika, że po godz. 15 motocyklista uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Świadkowie mówią, że w tym samym czasie przejeżdżało tamtędy czarne audi. Nie zatrzymało się. Na razie jednak nie jesteśmy pewni, czy jego kierowca przyczynił się do śmierci motocyklisty - mówi Magdalena Kruaze z biura prasowego dolnośląskiej policji.

35-letni motocyklista był policjantem z wydziału prewencji. Jednak, jak tłumaczy Magdalena Kruaze, nie był na służbie: - Jechał po cywilnemu na prywatnym motorze.

Osoby, które widziały zdarzenie, proszone są o kontakt z Wydziałem Ruchu Drogowego 0 71 340 32 95 lub na nr alarmowy 997.