Dopingowany przez 25.000 fanów, Robbie Maddison zwyciężył w słynnym Toros de Las Ventas kolejną rundę Red Bull X-Fighters. W zaciętym pojedynku na arenie byków zmierzyli się najlepsi zawodnicy FMX na świecie.
Dźwięk silników dochodził ze wszystkich tuneli wjazdowych madryckiej areny Toros de Las Ventas, by w jednej chwili z poszczególnych stron wyjechali kierowcy z prędkością 60 km/h na środek areny gdzie prezentowali swoje iście magiczne ewolucje.
Wśród najlepszych zawodników był Australijczyk Robbie Maddison, który zasłynął ze skoku przez słynny londyński Tower Bridge w 2009 roku i żeglarstwa przez Kanał Koryncki w Grecji w tym roku. Teraz postanowił zabłysnąć prezentując zupełnie nowy trick, wykonując pełen obrót ciała nad motocyklem w trakcie 15-metrowego skoku. „The Volt Body Varial z pewnością pomógł mi wygrać te zawody” – powiedział Robbie. „Ciągle nie mogę w to uwierzyć.” – dodał.

Niewiele czasu minęło od wypadku jakiemu uległ Mat Rebeaud, ten pokazał że wrócił do formy pokonując w półfinale miejscowego faworyta Dany’ego Torresa. Mimo wspaniałego dopingu ostatecznie zajął czwarte miejsce. „Atmosfera tutaj jest po prostu szalona. W przyszłym roku przyjadę tu i się zemszczę, ale mówiąc serio Maddison zasłużył na to zwycięstwo. Dziękuję wszystkim fanom”.
Trzecie miejsce przypadło Norwegowi Andre Villa, któremu udało się obronić swoją przewagę w klasyfikacji generalnej. Obecnie ma on 45-punktową przewagę nad Maddisonem. Kolejna walka rozegra się podczas piątej rundy w Londynie 14 sierpnia 2010 r. „Muszę zachować spokój i zakończyć zawodu w Londynie na podium i dobrze wypaść podczas finału w Rzymie. Jeśli tego dokonam nic nie powinno stanąć pomiędzy mną a tytułem mistrza.” – powiedział Villa.
