Do pokonania mają trasę o długości 2000 km, którą muszą przejechać w 4 dni. Wszystko to na dość leciwym, ale oryginalnym sprzęcie. Takie wyzwanie mogli podjąć jedynie prawdziwi twardziele...
Są pierwszą ekipą motocyklową, która zgłosiła się do tej nietypowej wyprawy. By się z nim zmierzyć należy posiadać Stare komunistyczne pojazdy wyprodukowane przed upadkiem berlińskiego. Taki właśnie jest Złombol.
2000 km do pokonania w 4 dni. Start z Katowic, a meta w Istambule! Trasa wiedzie przez Słowację, Węgry, Rumunie, Bułgarię do Turcji. Plan zakłada pokonanie osławionej przełęczy Urdele. Nie ma serwisów, lawet, pomocy psychologów i masażystów. Do dyspozycji mają to co wiozą ze sobą i własne pomysły.
Zespół
Tszodadzida w składzie: Mirelka, Felkowski i Michał Mazurek wystartował na starych zdezelowanych dwudziesto paro letnich MZetkach z warszawskiego salonu 3Fun.
Złombol, to extremalna wyprawa samochodami komunistycznej produkcji lub konstrukcji z celem uzbierania pieniędzy na zakup rzeczy dla dzieci z domów dziecka. Wartość zakupu pojazdów, nie licząc napraw przygotowawczych, to orientacyjnie 1000 zl. Dotychczasowe trasy prowadziły z Katowic do Monaco i z Katowic na arktyczne koło podbiegunowe aby pokazać, że mimo wszystkich obaw, da się dojechać takimi "złomami" do wyznaczonego celu. Trasy były bardzo ciężkie: alpy z bardzo stromymi podjazdami, serpentyny, duża odległość, pustki skandynawskie, łosie, mróz i upały. Trzeba mieć świadomość, ze Złombol to nie jest zlot zadbanych Young timerów z zorganizowana wycieczka. Nie ma mechaników, nie ma assistance, nie ma lawety, nie ma części, sprzęt którym jedziemy jest stary i zmęczony!
Istnieje ryzyko, ze w razie poważnej awarii, będziecie musieli utylizować wasz pojazd po drodze i wracać w inny sposób do Polski! Jest tak bo Złombol polega na tym, aby zrobić coś wyjątkowego! Jest to wyczyn! Jeżeli dalej jesteście zainteresowani, aby do nas dołączyć, to przeczytajcie w jaki sposób zbieramy i jak wygląda wyjazd.