Bol d'Or 2010: SERT najlepszy, team Szkopka 9'ty!

W miniony weekend została rozegrana 74'ta edycja słynnego na całym świecie wyścigu 24h Bol d'Or. Jest on jednym z najtrudniejszych wyścigów motocyklowych, który rozgrywany jest w systemie 24 godzinnym. Wygrywa w nim zespół, który w tym czasie przejedzie największą ilość okrążeń.

Wśród wielu najlepszych załóg znalazł się nasz "rodzynek" Paweł Szkopek, który niemal w ostatniej chwili dołączył do teamu BK Marco Racing. Oprócz niego do składu weszli tacy kierowcy jak Jason Pridmore i Dani Bosch. Na starcie jego zespół znajdował się mniej więcej w połowie stawki. Powolne odrabianie strat obkupione było drobnymi incydentami, które przytrafiły się zespołowi. Pierwszą wywrotkę zaliczył Paweł, później jego kolega z teamu. Na szczęście były to niegroźne zajścia, które tylko zmobilizowały kierowców. Dalej było już tylko lepiej. Systematyczne odrabianie miejsc sprawiło, że BK Marco Racing ukończyło zawody na doskonałym 9 miejscu w klasyfikacji generalnej! W klasie EWC (Endurance World Championship) jego team był szósty.



Po raz drugi (z rzędu) Bol d'or padło łupem SERT Suzuki team. W jego składzie znaleźli się Vincent Philippe, Guillaume Dietrich i Freddy Foray. Dwóch z nich mogliśmy oglądać rok temu w barwach Suzuki GrandysDuo podczas WMMP.

Tegoroczna edycja 24h wyścigu z pewnością zostanie zapamiętana jako jedna z trudniejszych w związku z licznymi wypadkami. Wielokrotnie na tor wjeżdżał samochód techniczny, który pozostawał na nim nawet przez ponad 20 min. Taka ilość szlifów spowodowana była śliską nawierzchnią toru. W wielu miejscach znajdowały się plamy oleju, które wieczorem stanowiły cichą pułapkę na zawodników.