Shima GTR: Rękawice jak wino?

Cieszą natomiast otwory wentylacyjne. Pozwalają na w miarę komfortową jazdę przy wysokich temperaturach, a jednocześnie nie przeszkadzają przy temperaturach rzędu 12-15 stopni. Nie starczyło mi niestety odwagi do wykonania jakiegoś efektownego szlifa, aby przekonać się o ochronie jaką rękawice dają w najodpowiedniejszym momencie.

Reasumując, patrząc wyłącznie na jakość, rękawicom Shima GTR trochę brakuje do wyrobów renomowanych producentów trzeba jasno powiedzieć, że szału nie ma i jeśli chcesz mieć coś dobrego, to musisz wyskoczyć z większej kasy. Rękawice po krótkim okresie normalnego używania zaczynają się rozpadać. Co prawda częściowo rekompensuje ten fakt cena tego produktu, jednak jej relacja do jakości i trwałości jest niestety na niskim poziomie. Mam jednak nadzieję, że te drobne problemy (np. ze słabymi szwami) zostaną szybko rozwiązane. Wtedy rękawice Shima będą stanowiły ciekawą alternatywę, bo motocyklista będzie miał do wyboru zakup rękawic raz na 3 lata, albo ich częstsze zmiany, powiedzmy raz na rok w przypadku wyboru Shimy. Może to być ciekawą propozycją szczególnie biorąc pod uwagę komfort jaki oferują.