Legendy Hondy na torze i ulicy

Połączenie startu na drogach i World Endurance będzie ogromnym wyzwaniem, ale także wielką frajdą – wyznaje Amor, który dołączy do ekipy m.in. podczas 24. godzinnych klasyków: Le Mans i Bol d’Or – Wyścigi długodystansowe to dla mnie zupełna nowość, podobnie jak tory, których będę musiał się nauczyć, ale nie mogę się już doczekać pierwszych startów. Także dlatego, że ścigałem się już dla Hondy w przeszłości i wiem, że nie ma lepszego zespołu.

Pomysłodawcą założenia ekipy jest Honda Motor Europe, która chce w ten sposób promować model CBR1000RR na poziomie mistrzostw świata – przyznaje Tuxworth – W Endurance liczy się nie tylko szybkość, ale także niezawodność motocykla. Zawodnicy TT są starsi, bardziej doświadczeni i jeżdżą bezpiecznie, a właśnie tego potrzeba w wyścigach długodystansowych.

Honda, która w wyścigi długodystansowe zaangażowała się w 1959 roku, w nadchodzącym sezonie będzie obchodzić 50’lecie swojego pierwszego zwycięstwa w TT na wyspie Man. Mamy nadzieję, że charakter rund World Endurance, będących wielkim, motocyklowym świętem oraz nazwa zespołu, zachęcą fanów do przyjrzenia się wyścigowej spuściźnie Hondy ze współczesnej perspektywy – dodaje Robert Watherston, manager sportu motocyklowego w Honda Motor Europe.

Jak ważne jest TT dla Hondy? Wystarczy odwiedzić siedzibę Honda Racing Corporation – wyścigowego ramienia marki. Pomiędzy dwoma głównymi budynkami znajduje się ogród, będący miniaturową repliką ulicznego toru na wyspie Man, gdzie zwycięstwo Mike’a Hailwooda w 1961 roku zapoczątkowało serię ponad 150. triumfów w TT. Z kolei początki HRC sięgają właśnie głębokiego zaangażowania Hondy w wyścigi długodystansowe w latach 70’tych.

Przyszłoroczny sezon World Endurance rozpocznie się od 24. godzinnego wyścigu Bol ‘dOr i będzie składał się z siedmiu rund. Zmagania dobiegną końca 12. listopada na torze w Katarze. Obok klasyków na torach Le Mans, Albacete i Suzuka, nowością w kalendarzu będą także wyścigi w Bahrajnie i brytyjskim Donington Park.