Co zamiast mandatów karnych?

Według nowych przepisów odwołania od nałożonych kar trafią nie do sądów grodzkich, jak to ma miejsce obecnie, lecz do sądów administracyjnych.
Za nakładanie kar za wykroczenia odpowiadał będzie Główny Inspektor Transportu Drogowego, który obejmie nadzór nad Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Wprowadzenie kar administracyjnych umożliwić ma sprawne funkcjonowanie Centrum, które będzie zajmowało się obsługą sieci nowoczesnych fotoradarów i do którego spływały bedą także wszystkie inne wykroczenia.

I choć sędziowie zatrudnieni w sądach administracyjnych zdają sobie sprawę z nowych obowiązków, to jednak mają nadzieję, że spraw z zakresu ruchu drogowego nie będzie aż tak dużo.
"To będzie znacznym obciążeniem, ale sądownictwo administracyjne jest dobrze przygotowane do takich spraw. Mamy nadzieję, że liczba spraw tego rodzaju nie będzie rosła w setki tysięcy lub więcej. Wówczas byłby problem." - mówi Irena Kamińska, sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego. Podobnego zdania jest Barbara Rymaszewska, sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, która uważa, że nie również będzie problemu z odwołaniami od kar za wykroczenia drogowe.
Czas jednak pokaże, czy nałożenie na sądy administracyjne nowych obowiązków nie wpynie na tempo prac sądu.

Nowy system działać ma jednak tak, aby odwołania były rzadkością. Zarejestrowane na zdjęciu przez fotoradar wykroczenie trafiało będzie natychmiast do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, gdzie zostanie przeprowadzona procedura identyfikująca właściciela pojazdu, a następnie Główny Inspektorat Transportu Drogowego doręczy właścicielowi pojazdu zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie o nałożenie kary pieniężnej. Właściciel pojazdu zobowiązany będzie do wskazania kierującego pojazdem w przypadku gdyby zarejestrowane zdjęcie nie było wyraźne i nie pozwalało na rozpoznanie kierowcy. Jeżeli ukarany ureguluje należność w ciągu 14 dni, wysokość kary zostanie obniżona o 20 porc.