Na włoskim torze Misano Rossi testował dwie rzeczy, jednak to motocykl Ducati 1198, a druga to kontuzjowane ramię, którego sprawność będzie decydowała o wynikach Włocha.
Do oficjalnych testów MotoGP na torze Sepang pozostało już niewiele czasu. Zawodnicy będą mieli niewiele czasu na to by sprawdzić swoje możliwości na nowych motocyklach. Dlatego każda sekunda ma znaczenie i nie dziwią przygotowania jakie wszystkie z zespołów poczynają, żeby to ich sprzęt okazał się najlepszy.
Valentino Rossi odbył bardzo ważne jazdy na Ducati, jednak nie było to Desmosedici GP11, a 2011 Ducati Superbike 1198 SP w specyfikacji WSBK. Stało się tak ze względu na sztywne przepisy jakie organizatorzy wprowadzili na zespoły MotoGP.
Forma Rossiego jest dla Ducait sprawą kluczową, która znajdzie przełożenie na ustawienie maszyny GP11. Dlatego tematem numer jeden jest ramię Vale, które może mieć decydujący wpływ na to jak będzie wyglądała praca zespołu.
W krótkim oświadczeniu Rossi podziękował kolegom z teamu za zorganizowanie tych testów. Zwłaszcza, że w tym czasie swoje jazdy na tym torze miał zaplanowane Mattia Passini. Wykonał 25 pełnych okrążeń. Przyznał, że wciąż odczuwa ból w ramieniu, zwłaszcza podczas hamowania. Jednak swobodnie może nim poruszać i ogólna jego wytrzymałość jest zadowalająca. Zaraz po rozpoczęciu testów w Malezji, skupimy się nad dopracowaniem pozycji.