Moto2 gotowe do startu

Podczas decydujących, trzydniowych jazd w hiszpańskim Jerez de la Frontera, w miniony weekend motocykliści mieli pierwszą okazję do zapoznania się z oficjalnymi jednostkami napędowymi udostępnionymi przez Hondę.

Do tej pory zespoły testowały używając własnych silników w różnych specyfikacjach, jednak weekend w Jerez rozpoczął się od losowania jednostek napędowych z puli identycznych silników CBR600RR, przygotowanych w imieniu Hondy przez szwajcarską firmę Geo Technology.



Jednostkę z numerem jeden wylosował Brytyjczyk Scott Redding (podwozie Suter) z belgijskiego zespołu Marc VDS Racing Team, który z pewnością będzie liczył się w walce o mistrzowski tytuł. Najszybszy w Hiszpanii był jednak Niemiec Stefan Bradl, korzystający z podwozia firmy Kalex.

Syn byłej gwiazdy wyścigów Grand Prix, Helmuta Bradla, poprawił rekord toru ustanowiony przez napędzany dwusuwowym, wyczynowym silnikiem motocykl nieistniejącej już klasy 250ccm, ale był tylko minimalnie szybszy od rywali.

Drugi wynik ustanowił debiutujący w klasie Moto2 Marc Marquez, dosiadający szwajcarskiej ramy Suter, aktualny mistrz świata kategorii 125ccm. Zaledwie 18-letni Hiszpan, który był także najszybszy podczas testów w Walencji w lutym, potwierdził po raz kolejny, że już w swoim pierwszym sezonie będzie liczył się w walce o tytuł.

Najszybszą trójkę uzupełnił Japończyk Yuki Takahashi na Moriwaki, który w barwach zespołu Gresini Moto2 zastąpił ubiegłorocznego mistrza świata tej kategorii, Hiszpana Toniego Eliasa. W czołówce znaleźli się także zawodnicy używający brytyjskich maszyn FTR, co potwierdza, że dzięki korzystaniu z identycznych jednostek napędowych, w Moto2 znów najważniejszy będzie talent i umiejętności motocyklistów, a bezpośredniej walki o zwycięstwa po raz kolejny nie zabraknie.