|
|||||
|
Zamknij

~05-04-2011; 22:34
Abu Dhabi: Przygoński zwycięzcą odc. specjalnego
Jakub Przygoński triumfował na drugim OSie rozgrywanym podczas trzeciego etapu Abu Dhabi Desert Challenge. Zagwarantowało mu to awans w klasyfikacji generalnej na trzecią pozycję.
Etap o długości 409 kilometrów został podzielony na dwa odcinki specjalne. Na obu z nich walka była wyjątkowo zaciekła. Na pierwszych trzech punkach kontroli czasu najszybszy był Marc Coma i to właśnie jego łupem padła pierwsza próba sportowa. Drugi czas na OSie odnotował Helder Rodrigues, a Kuba Przygoński był trzeci. Zawodnik ORLEN Team przystąpił do ataku zaraz po starcie drugiego OSu. Z najlepszym czasem zameldował się na PC 3 i prowadzenia nie oddał do końca etapu wypracowując 36 sekund przewagi nad Comą – zwycięzcą tegorocznego rajdu Dakar i 1’08 sekund nad Helderem Rodriguesem – trzecim zawodnikiem Dakaru 2011.
Był to bardzo ciężki i zarazem udany etap. Startowałem z ósmej pozycji. Pierwszy odcinek praktycznie cały czas goniłem. Rano zdecydowałem się na przyciemnianą szybkę w goglach, a słońce wstało stosunkowo późno. Jechaliśmy po dużych wydmach, to dodatkowo ograniczało i tak słabą widoczność. Utrzymałem dobre tempo i zaraz jak słońce pojawiło się na horyzoncie zacząłem atakować. Drugi OS jechaliśmy w grupie, prowadził Coma, później Rodrigues, a ja za nimi. Około 60 kilometrów przed metą wszyscy przyśpieszyli i nadali niewiarygodnego tempa. Utrzymałem tą samą prędkość co najlepsi i zwyciężyłem – komentował Kuba Przygoński.
Strategia kapitana ORLEN Team polegająca na jeździe równym tempem już niejednokrotnie okazała się skuteczna. Podczas rozgrywanych dzisiaj prób Jacek Czachor zajął odpowiednio 9. i 11. pozycję i awansował w generalce o dwie lokaty.
Nie miałem żadnych problemów z motocyklem, a kiedy ich nie ma, jazda jest zawsze przyjemna. Wydawało mi się, że podczas pierwszego OSu będzie trochę szybciej, ale błędnie wytyczyłem trasę. Przebijaliśmy się z Markiem przez wydmę i tam zapewne trochę straciliśmy. Dzień zaliczam do udanych. Jestem zadowolony, że trzymam swoje tempo i swoją pozycję. Konkurencja jest naprawdę duża i codziennie trzeba walczyć o każdą minutę – powiedział Jacek Czachor.
|
|||||||||
|
|
||
![]() |
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym |
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa. »
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »