|
|||||
|
Zamknij
~20-06-2009; 20:05
Motocyklami dookoła świata -Turcja / Indie
Miesiąc temu dwóch dziennikarzy radiowej Trójki wyruszyło na motocyklach Yamaha XT660Z Tenere dookoła świata. 34. dnia podróży Tomasz Gorazdowski i Michał Gąsiorowski dotarli do Indii.
Po zwiedzeniu Turcji i nakręceniu na liczniki motocykli Yamaha XT660Z Tenere blisko 5 tys. kilometrów podróżnicy wjechali do Iranu. Tam zdążyli jeszcze opowiedzieć na antenie Trójki o meczecie w Tabrizie i bazarze w Zandjanie, zanim urwał się kontakt. Dziennikarze odezwali się trzy dni później z Teheranu. Tuż przed wybuchem antyprezydenckich zamieszek. Milczenie tłumaczyli problemami z dostępem do Internetu i długą podrożą. Początkowo planowali ominąć stolicę, ale po namowach radiowych słuchaczy zaryzykowali. A tam? Una grande katastrofa! Na ulicach żadnych reguł, stężenie spalin większe niż w rurze wydechowej, zgiełk i walka o życie. Gdy już nieco przywykli do irańskich zasad poruszania się po drogach, ruszyli w stronę Esfahanu. To właśnie tam spotkali polską parę Olę i Jurka, którzy też zwiedzają świat na motocyklach. Umówili się na kolejne spotkanie w Shiraz, lecz po drodze postanowili jeszcze zajechać do Persepolis. Gdyby wiedzieli, co ich tam czeka, nie zboczyliby z drogi. Ale nie wiedzieli i ruszyli oglądać ruiny starożytnej potęgi Persji.
Ponieważ było bardzo gorąco, zatrzymali się czegoś napić. Zaparkowali motocykle jeden za drugim i ledwie odwrócili, usłyszeli pisk opon i huk. Przed chwilę zrobiło się cicho, wszyscy rozglądali się w poszukiwaniu miejsca katastrofy. Irański pech chciał, że miejscem tejże katastrofy stał się motocykl Michała. Tarcza hamulcowa do wymiany, urwany kierunkowskaz, skrzywiona dźwignia skrzyni biegów i roztrzaskany kufer ze sprzętem do nadawania audycji na żywo. Dalsza procedura była dosyć standardowa. Kibice, policja i krzyki. Wtem z ogrodu z naprzeciwka wybiegł Hamed, który pracuje jako farmaceuta w Hamburgu, wszystkich zna i ciągle się śmieje. Hamed zaprosił podróżników do domu na kolację i nocleg, i pomógł załatwić wszystkie formalności. A tych zrobiło się całkiem sporo, bo sprawa trafiła do irańskiego sądu. Okazało się bowiem, że ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie na podstawie wyroku sądowego. Wizyta w gmachu sądu w Mahvasdzie nieco odbiegała od procedur znanych podróżnikom z Polski. Jednak dzięki Hamedowi dziennikarzom dość szybko udało się stanąć przed obliczem trybunału sprawiedliwości i uzyskać pozytywny dla nich wyrok. Pozostało jeszcze naprawić motocykl. Ale to już w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, do których Michał i Tomek dotarli promem z Shiraz.
|
|||||||||
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym |
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa. »
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »