Trzecia edycja Suzuki GSX-R Cup rozstrzygnięta

Sławomir Maszczak Suzuki GSX-R Cup 600:
W niedzielę było naprawdę super. Zawieszenie pracowało lepiej niż w sobotę, konkurencja była bardzo mocna. Świetny sezon, piękna pogoda, rywalizacja fair play. Gratuluję pierwszego i trzeciego miejsca. Udało mi się zdobyć drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji i jestem bardzo zadowolony.

Marcin Kondratowicz Suzuki GSX-R Cup 600:
Wyrgałem w sobotnim i niedzielnym wyścigu, dzięki czemu przesunąłem się na pierwsze miejsce. Ogólnie cały sezon był udany, pomimo nieudanego wyścigu w pierwszej rundzie.

Karol Frankowski Suzuki GSX-R Cup 1000:
Niedzielny wyścig był bardzo dla mnie udany, szczęśliwie zająłem trzecie miejsce, a w sobotę czwarte. Po dwóch wyścigach w klasyfikacji generalnej awansowałem na trzecie miejsce z czego jestem bardzo dumny. Nie przypuszczałem, że w tym sezonie będzie tak dobrze. To mój pierwszy sezon wyścigów motocyklowych, jestem w generalce na trzecim miejscu także ten sezon uważam, za bardzo udany.

Zbigniew Kalinowski Suzuki GSX-R Cup 1000:
Sobotni wyścig mogę zaliczyć do nieudanych, miałem problemy z układem hamulcowym, prowadziłem przez prawie dwie trzecie wyścigu, po czym hamulce odmówiły posłuszeństwa i musiałem odpuścić. Dojechałem drugi na szczęście na niedzielny wyścig awaria została usunięta, także udało mi się dojechać jako pierwszy. To mój pierwszy sezon i jestem z siebie bardzo zadowolony.

Tomasz Grabowski Suzuki GSX-R Cup 1000:
Niedzielny wyścig uważam za bardzo udany, byłem na drugim miejscu, w sobotę pierwszy. Wygrałem w klasyfikacji generalnej i z tego cieszę się najbardziej.



Przemysław Saleta, gość specjalny GSX-R Cup 1000:
W ostatniej rundzie mistrzostw Polski startowałem w Pucharze GSX-R. Powiem szczerze, że jest to zupełnie nowe doświadczenie, generalnie prawie wszyscy zawodnicy byli dużo szybsi ode mnie, więc starałem się nadgonić i w swoim ostatnim wyścigu zrobiłem życiówkę 1:49, a wszystkie poprzednie okrążenia w granicach 1:50. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, działa to na mnie mobilizująco przed przyszłym sezonem, w którym na pewno zamierzam startować.