Bridgestone szykuje się na Phillip Island

Po odsunięciu firmy Michelin jedynym oficjalnym dostawcą opon w motocyklowych mistrzostwach świata został Bridgestone. Ze swojej funkcji od początku sezonu dobrze się wywiązują udoskonalając swoje produkty o coraz to lepsze mieszanki.

Przed nadchodzącą rundą na torze Phillip Island przedstawiciele firmy Bridgestone zapowiedzieli dwie nowe tylne opony, których zadaniem będzie wytrzymać trudy australijskiego Grand Prix. Nie od dziś wiadomo, że jest to jeden z najtrudniejszych torów zarówno dla opon jak i zawodników. Zawodnicy ścigający się na nim, muszą brać ten czynnik pod uwagę zwłaszcza pod koniec wyścigu.

Główna cechą nowych opon ma być ich duża wytrzymałość na wysokie temperatury oraz odpowiednie warianty super twardej mieszanki, którą już wcześniej zawodnicy mogli przetestować podczas GP Niemiec.

"Główną zmianą techniczną na nadchodzące Grand Prix, będą dwie nowe opony tylne" - przyznał Tohru Ubukata z Dział Rozwoju Opon firmy Bridgestone. "Już wcześniej przeprowadziliśmy testy tych opon w Katalonii oraz w Niemczech, po których zdecydowaliśmy się użyć ich właśnie w Australii" - dodał.