Poniedzia�ek, 13 Maj 2024 r. Magdaleny, Serwacego
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Yamaha YZF-R1 2009 WMC_01
, źródło: Motor-Media Sp. z o.o.
~12-03-2009; 17:40

Yamaha "teR-M1nator"

Niemożliwe właśnie stało się rzeczywistością. Yamaha naprawdę przekazała nam technologię zapożyczoną z YZF-M1. Zaskoczenie właściwie nie jest dobrym określeniem. Ten motocykl spowodował, że nie mogłem z siebie wydobyć głosu.


    Terminator to słowo pochodzące z języka angielskiego. W słowniku tłumaczone jest jako określenie kogoś lub rzeczy, która kładzie kres i wyznacza ostateczne zakończenie. Nowa R1 z całą pewnością nie oznacza końca rozwoju motocykli sportowych, ale nie mamy najmniejszych wątpliwości, że nokautuje wszelkie marzenia konkurencji o hegemoni w klasie najmocniejszych maszyn.
   
    Po kolei. Do niedawna nie działo się nic ciekawego. Lata 2004-2006 były czasami kiedy w gruncie rzeczy super sportowe motocykle otrzymywały kosmetyczne zmiany i właściwie można je było nazwać „nowymi” na takiej samej zasadzie jak braci Mroczków aktorami. To był okres kiedy totalnie uodporniliśmy się na zapewnienia ludzi od marketingu, którzy dwojąc się i trojąc próbowali pokazać ile pracy zostało włożone w przygotowanie kolejnego wcielenia i jak odmieni ono charakter naszej motocyklowej przygody. Wszystko bzdury. Do czasu kiedy w grudniu 2006 nie pojechaliśmy do Kataru przetestować nowego Fireblade’a. Nareszcie ktoś zrobił coś radykalnego i pięknego. Honda dokonała fenomenalnego przebudowania podwozia zamieniając CBR1000 RR w motocykl, który wyniósł subtelność prowadzenia na nowe, nieznane dotąd zwykłym śmiertelnikom wyżyny. Szczerze mówiąc nie sądziłem, że którykolwiek z pozostałych japońskich producentów będzie w stanie w stosunkowo krótkim okresie skrócić dystans jaki dzieli Fireblade od konkurencji. Wkrótce jednak okazało się, że Yamaha przygotowuje zupełnie nowy silnik przeniesiony prosto z MotoGP. Oni to naprawdę zrobili! Wyprodukowali nowe podwozie i zastosowali zupełnie nową technologię, którą w skrócie nazywaną „Big Bang”. Zaczynamy jednak od przyjemności. Od jazdy nową Yamahą R1 2009…


Przed testem

    Yamaha zorganizowała prasowe testy na torze Eastern Creek pod Sydney, co byłoby perfekcyjną lokalizacją gdyby nie 23 godziny lotu z Warszawy i 38 stopni w cieniu z jakimi musieliśmy walczyć na miejscu. Motocykle czekały na nas ustawione w rzędzie, a na kołach miały zupełnie niepotrzebnie założone koce grzewcze. Ocenę wyglądu oczywiście pominiemy, ponieważ po pierwsze jest to rzecz gustu, a po drugie opisujemy motocykl sportowy, a nie specyfikę działania serwisów randkowych. Być może warto się jedynie odnieść do krytycznych uwag jakie się pojawiły po premierze nowej R1 w ubiegłym roku. Dotyczą one ogromnych tłumików oraz „brzydszej” przedniej owiewki. Przyznaję, że przód motocykla przypomina nieco robota z filmu „Wally”, ale należy docenić fakt, że Yamaha pozbyła się klosza stanowiącego ciężką osłonę reflektorów. Tym samym odchudziła motocykl. Masywny kształt tłumików został wymuszony skróceniem długości motocykla i koniecznością zachowania odpowiedniej pojemność w celu uporania się z normami emisji spalin. Zresztą 90 procent nabywców i tak wymieni końcówki na coś bardziej stylowego, głośniejszego i najprawdopodobniej wyprodukowanego w Słowenii. Tutaj można by zapytać dlaczego Yamaha, zgodnie z zasadą centralizacji masy nie postanowiła zrezygnować z tłumików umieszczonych pod siedzeniem. Inżynierowie odpowiedzialni za projekt wyjaśniają, że tłumik jest stosunkowo lekki i umieszczenie go pod silnikiem nie daje aż takiego efektu jak samo obniżenie jednostki napędowej. Okazuje się, że nowe serce R1 pozwoliło na radykalne zmiany w geometrii maszyny i tłumik pod silnikiem najzwyczajniej w świecie się już nie zmieścił. Wiemy już zatem, że obniżony silnik powinien pozwolić na szybszą zmianę kierunków. Ta szybkość powinna być także poprawiona poprzez zwiększenie rozstawu osi do 1415mm (o 5mm mniej niż poprzednio).
 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

0 komentarzy

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym

Crash test: tramwaj kontra auto!
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
188 km/h na jednym kole
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Nadjeżdża Romet 249 Division
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa.  »
Wiktor Węgrzyn o tragedii w Smoleńsku
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »
REKLAMA