Wywiad z Valentino Rossim

W ubiegłym roku popełniłeś więcej błędów niż przyzwyczailiśmy się że popełniasz. Myślisz, że zależało to od poziomu twoich rywali, którzy cię do nich zmusili?
W 2009 roku popełniłem w wyścigach 3 błędy. To dużo ale dwa z nich były dlatego, że miałem opony typu slick na mokrym torze. Po błedzie w Indianapolis (Rossi wypadł z toru i nie ukończył wyścigu przyp. red.), który był najgorszym w ubiegłym roku, postaram się pojechać lepiej w tym sezonie.

O jakie zmiany dotyczące twojego nowego motocykla osobiście prosiłeś?
Staraliśmy sie ulepszyć M1 w dwóch kwestiach. Po pierwsze - podwozie: próbowaliśmy poprawić stabilność i przyczepność. Druga sprawa to silnik, ponieważ potrzebowaliśmy trochę więcej mocy. Jednocześnie musieliśmy dostosować silnik tak, aby jego 6 egzemplarzy wystarczyło na 18 wyścigów. Więc musimy zwiększyć moc, ale też przedłużyć żywotność silnika.

Twoja opinia o Benie Spiesie? Myślisz, że może być zagrożeniem dla „Wielkiej Czwórki” (Rossi, Lorenzo, Stoner, Pedrosa – przyp. red.), jak twierdzi wiele osób?
Wiele osób czeka, żeby zobaczyć Bena Spiesa w akcji, by zobaczyć jego poziom. Jest mistrzem WSBK, więc będzie ciekawie zmierzyć się z nim w MotoGP. Ben ma wielki potencjał, jest dobrym zawodnikiem, szybkim i odważnym. Ale mam nadzieję, że będzie trochę wolniejszy ode mnie, Lorenzo, Stonera i Pedrosy, bo nas czterech to już dużo.

Co myślisz o przywróceniu do MotoGP sliników o pojemności 1000ccm za dwa lata? Czy ta ekscytująca perspektywa zatrzyma cię w MotoGP na dłużej?
To będzie interesujące i jestem bardzo zadowolony, bo lubiłem w przeszłości ścigać się na „litrach”. Teraz będziemy musieli poznać zasady dotyczące nowych motocykli oraz silników i zbudować jednostkę napędową tak mocną i przyjazną dla użytkownika jak ta w 2006 roku.