MotocykloCośTam

To że niektórzy mają wybujałą wyobraźnię i chcą mieć prawdziwy unikat nie usprawiedliwia chyba takiego krzywdzenia motocykla. Pewien facet postanowił zrobić dzieło sztuki. Nie znam się na sztuce, więc nie będę ukrywał że nie wiem, jakie style oprócz totalnie dziwacznego „artysta” zafundował swojemu rumakowi.

Przepis na taki unikat jest w zasadzie prosty. Trochę indiańskiej natury twórcy, trochę fascynacji rykszami czy małymi karocami. Do tego odrobina braku gustu, dodatki z wisiorów, skórzanych rzemieni, nalepek oraz obowiązkowy zestaw trąbek na dachu i oto mamy coś, czym chyba nikt o zdrowych zmysłach nie chciałby poruszać się po drodze.

Ale może się mylę? Może ten sprzęt ma w sobie jakieś ukryte piękno, może ma funkcje o których mogą zapomnieć szlifierki, nakedy, enduro czy cruisery… Może ma pod zadaszeniem telewizor, kuchenkę gazową, zestaw do golenia i turbo-gumo-spawarko-napawarkę z wymiennym osprzętem?

No cóż, nie wiem co to jest, ale odczułem potrzębę podzielenia się z Wami tą znalezioną w sieci fotką. Bądź co bądź, do działu ciekawostek jak znalazł!

Swoją drogą moi mili internauci-motocykliści, jak znajdziecie w sieci jakieś „dziwadło” śmiało ślijcie nam na adres bikers@bikers.pl, a my pewnego dnia zrobimy galerię najbardziej wykręconych jednośladów jakie ujrzał świat.