O Dakarze 2010 - po konferencji w Paryżu

Dzisiejsza konferencja prasowa organizatorów Rajdu Dakar 2010 odbyła się pod hasłem: « Same place, new adventure » I jest to hasło dość dobrze oddające charakter zbliżającej się imprezy. Mimo zbliżonej lokalizacji, trasa rajdu będzie bardzo różna od zeszłorocznej. Szczegółowy jej przebieg znajduje się tutaj (link do pdf).

Emocje rozpoczną się w Buenos Aires 1 stycznia 2010 i przez 17 kolejnych dni ( w tym 14 dni samej rywalizacji) z pewnością ich nie zabraknie. Na licznych i bardzo zróżnicowanych Odcinkach Specjalnych na zawodników będą czekać nie lada wyzwania. Uczestnicy będą musieli zmierzyć się z ogromnymi wydmami i wszechobecnym piaskiem, górzystymi ternami o bardzo długich podjazdach i zjazdach, a nawet z równina pokryta blokami soli!

Nie zabraknie pięknych widoków - kilka OS-ów przebiega wzdłuż wybrzeża Pacyfiku (także „rest day” 9.01.2010 będzie miał miejsce nad samym oceanem). W tle rajdu pojawią się nawet wulkany (etapy pomiędzy Cordoba, Fiobalà oraz Copiopo). Całą z resztą trasa jest zaplanowana tak, aby było jak najbardziej widowiskowo, przecina przepiękne obszary na granicy Argentyny i Chile, zahaczając o rezerwaty dzikiej przyrody ( znajdujące się pod opieka UNESCXO) i Parki Narodowe ( w tych rejonach Odcinki Specjalne będą ograniczone minimalizując potencjalną ingerencję w środowisko naturalne – absolutny zakaz zbaczania z oznakowanej trasy).

Główne cele przyświecające organizatorom Dakaru w tym roku to: widowiskowość, łatwiejszy dostęp dla uczestników i ochrona środowiska. Szacowana liczba widzów sięgnie ponad 600 000 na trasie rajdu i ponad 3 000 000 przed telewizorami na całym świecie. A będzie co i kogo podziwiać, bo w tym roku do zmagań stanie 185 motocyklistów i kierowców quadów, 138 samochodów i 50 ciężarówek. Zmiany w regulaminie pozwolą na start mniej profesjonalnym ekipom i większej niż dotychczas liczbie producentów motocykli (pojawi się miedzy innymi Aprilla i BMW), czy to oznacza, że niekwestionowany król Dakaru KTM zostanie wreszcie zdetronizowany? Przekonamy się wkrótce, na pewno warto poczekać!