Honda pokaże swoje nowości dopiero na EICMA

Kawasaki już od jakiegoś czasu podkręca temperaturę nowym ZX-10R. Triumph „daje się” sfotografować podczas jazd testowych. Yamaha nie zamierzała zwlekać z pokazaniem modelu Stryker, zaś Ducati Diavel widzieliśmy już z każdej strony – nawet na leżąco.

Inną taktykę przybrała Honda, która skrzętnie ukrywa osiem swoich nowych modeli przed światłem fleszy i piórami dziennikarzy.

W ubiegłym roku Honda i Yamaha nie wystawiły swoich stoisk w Mediolanie, co nie umknęło obserwatorom i żurnalistom. Od razu pojawiły się głosy zniesmaczenia, a niektórzy zastanawiali się w jak wielkich tarapatach finansowych muszą znajdować się dwie tak wielkie firmy, skoro nie zdecydowały się pokazać na największych europejskich targach motocyklowych.

W tym roku obie marki zobaczymy we włoskiej stolicy mody. Co pokaże nam Honda? Z pewnością mówiąc „nowe” modele mamy przede wszystkim na myśli motocykle odświeżone.

Po ich skrzętnym ukrywaniu informacji na ich temat można przypuszcza ć, że kilka z ich jednośladów, to będzie prawdziwa „petarda”.

Czy rzeczywiście tak będzie, czy to jedynie budowanie napięcia, które opadnie wraz z odsłonięciem pojazdów Hondy? No cóż, pierwsze odpowiedzi mogą zostać udzielone w trakcie targów w Kolonii (6-10 października), gdzie „skrzydlata marka” pokaże nową gamę kolorystyczną najlepiej sprzedających się motocykli.

Nowe Hondy zobaczymy zaś 2. Listopada podczas międzynarodowej konferencji na targach w halach Fiera Milano. Ciekawe czy i jakimi motocyklami to oczekiwanie zostanie wynagrodzone.