Kawasaki Z1000 2010r. - Super Naked

Jak powinien wyglądać Super Naked?
Kawasaki projektując ten oraz inne modele z rodziny naked stara się by całoś konstrukcji składała się poszczególnych, integralnych elementów. Każdy z nich stanowi osobny niezależny element, ale wspólnie z pozostałymi stanowi spójną całość.

Można śmiało powiedzieć, że nowy Z1000 kontynuuje trend agresywnej stylistyki, którą z resztą sam rozpoczął. Od ostrego przodu, z rozbudowanymi światłami po minimalistyczny tył. Taki zabieg pozwolił osiągnąć ciekawy efekt, który dodatkowo wzmocniono takimi elementami jak osłony widelca czy też masywne obudowy wlotów powietrza, w które wkomponowano kierunkowskazy. Dzięki takiej stylistyce Z1000 zaliczany jest do rodziny prawdziwych drapieżników.
Innymi ciekawymi elementami, które z pewnością nie pozostaną niezauważone są: krótki, dwustronny wydech, który starano się jak najlepiej wkomponować w bryłę całej konstrukcji, a także ciekłokrystaliczny wyświetlacz o prostokątnym kształcie. Jego zaletą jest możliwość trzystopniowej regulacji położenia.

Jak mruczy Super Naked?
Aby osiągnąć pożądany efekt nie wystarczy przedstawić tabelki i wykresy mówiące o osiągach motocykla. Prawdziwy efekt pokazują wrażenia jakie odczuwa kierowca w czasie jazdy. Inżynierowie chcieli zaoferować doskonałą reakcję na odkręcanie przepustnicy, szczególnie w średnim zakresie obrotów, gdzie motocykl czuje się najlepiej i wprost uwodzi kierującego. Dane mówią sam za siebie 101.5 kW (138 KM) / 9,600 obr./min oraz moment obrotowy 110 Nm (11.2 kgf-m) / 7,800 obr./min.

Zupełnie nowa jednostka napędowa, chłodzona jest cieczą (DOHC) i ma pojemności 1,043 cm3. Jej rzędowy układ zapewnia lepsze przyspieszenia w porównaniu z poprzednim modelem. Średnica cylindra i skok tłoka wynoszą 77,0 x 56,0 mm, zostały ustawione w taki sposób by dostosować pracę silnika do naturalnego charakteru Super Nakeda. W rezultacie różni się od tego w ZX-10R, z którego pochodzi, zwiększając jego użyteczność w zakresie obrotów używanych w jeździe na co dzień.