|
|||||
|
Zamknij
~16-10-2009; 09:37
Suzuki DL650 - pozytywne V-ibracje
Potrzebujesz wygodnego, turystycznego motocykla sport-enduro dla początkujących? Zainteresuj się Suzuki DL650. Jego osiągi nie rzucą nikogo na kolana, ale mimo to wciąż jednym z popularniejszych jednośladów na naszym rynku.
Ciąg dalszy...Dysponujący mocą 66KM silnik naturalnie nie będzie najmocniejszym punktem programu. Zgodnie z charakterystyką jednostek typu V2 maszyna powinna mieć mocny „dół” i „środkek” skali obrotów. Doskwierał mi fakt braku liniowej charakterystyki pozwalającej na dynamiczne rozpędzanie pod samą czerwoną linię- gdzie indziej udowodniono już, że da się ją uzyskać w silnikach o takiej konfiguracji jak w DLu. Nasz testowy egzemplarz do 4000 obr./min. nie rozpędzał się rewelacyjnie ale zachowywał przyzwoitą normę jakiej można się spodziewać po „V-ce”. Najbardziej dynamicznie zachowywał się jednak pomiędzy 4000 i 8000 obr./min. Tutaj można było poczuć chwilę naprawdę entuzjastycznego przyspieszenia, a przy odrobinie sprzęgła maszyna ochoczo podrywała przednie koło do góry. Powyżej 8000 obr./min. animusz wyraźnie się zmniejszał i najlepiej wtedy właśnie zmienić bieg na wyższy.
Już od jakiegoś czasu systemy wtrysku paliwa w motocyklach Suzuki wyróżnia perfekcyjny sposób działania. DL nie jest tutaj wyjątkiem. Wtrysk działa równie precyzyjnie jak w najlepszych konstrukcjach sportowych. Jednym ze składników jego doskonałości jest sposób w jaki motocykl zachowuje się przy otwarciu rolgazu z pozycji zamkniętej. Silnik reaguje na ruch nadgarstka praktycznie bez opóźnień i zachowuje się przy tym łagodnie, pozwalając na płynne przyspieszenie oraz totalną kontrolę. Kiedy dojeżdżamy do zakrętu V-Strom pokazuje swoje kolejne dobre strony. Skręt jest szybki i progresywny. Ta neutralność powoduje dużą pewność siebie pomimo faktu, że wysokość maszyny sprawia iż przechył odczuwamy bardziej ekstremalnie. Dwa dodatkowe rozwiązania wpłynęły na świetne zachowanie DL w zakrętach. Pierwsza to opony Bridgestone Trail Wing. Nie miałem okazji testować ich nigdy wcześniej i zrobiły na mnie ogromne wrażenie zdolnością do generowania przyczepności na asfaltowej drodze. Bridgestone’y trzymały tak doskonale, iż zacząłem żałować, że nie ubrałem sportowego kombinezony. Zejście w złożeniu „na kolano” nie powinno być tutaj żadnym problemem.
poprzednia 1 2 3 następna
|
|||||||||
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym |
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa. »
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »