Czwartek, 02 Maj 2024 r. Longiny, Zygmunta
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Suzuki GSF 650 N - mały Bandit zostaje wielkim Gangsterem
, źródło: ( ZOBACZ GALERIĘ )
~19-11-2010; 08:40

Suzuki GSF 650 N - mały Bandit zostaje wielkim Gangsterem

We wcześniejszym tekście pisaliśmy o tym jak nasz mały Bandyta zaczął ząbkować, by następnie wejść w okres dojrzewania. Pomyślnie przeszedł pierwszy serwis i przyszła pora na mutację głosu.
Ciąg dalszy...




Wrażenia, które pojawiły się po wyjęciu wspomnianego kawałka metalu, czyniąc tym samym wydech wolnym, mogę śmiało porównać do „Master of Puppets” na Warszawskim Bemowie wiosna tego roku „MASTER !! MASTER !!”. Efekty dźwiękowe przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Znaczy się słyszałem już motocykle na wydechach akcesoryjnych, ale Blue-Flame w Polsce to rzadkość, co dziwi tym bardziej, że cena jest naprawdę przystępna i dużo niższa niż u topowej (w Polsce) konkurencji. No i po tym wszystkim nastąpił jeszcze komentarz Szefa firmy z diabłem w oczach „Poczekaj aż pojedziesz, bo pod obciążeniem będzie jeszcze lepiej”. Uwierzcie mi że nie zwlekałem z odjazdem. Na pożegnanie dostałem jeszcze kamizelkę odblaskową w słusznym rozmiarze (naprawdę porządną kamizelkę firmy SQ, ale to oceniłem dopiero w domu) i odprowadzamy wzrokiem przez skład MSMOTOR opuściłem serwis, oczywiście bez dB Kilera.

Ogólnie to cały ten teks jest już tak długi, że zmęczyło mnie pisanie, ale nie mogę pominąć tych kilku słów obrazujących co działo się po opuszczeniu Bakalarskiej. A działy się sceny iście biblijne… Zawsze lubiłem historię o Mojżeszu i nie raz się zastanawiałem jakby to było mieć taką władzę nad naturą. Jako że wydech Blue-Flame był pierwszym założonym przez mnie nowym (czyt. nie styranym) wydechem do motocykla, więc radość z posiadania i efekty pewnie uznalibyście za wyolbrzymione gdyby nie to że… Auta jadące w kierunku Janek rozstąpiły się przede mną jak Morze czerwone przed Mojżeszem (proponuje sprawdzić kamery miejskiego monitoringu). I nie to żebym specjalnie jakoś gazował, czy coś. Przecież człowiek był zawsze rozsądny i wie, ze w osobówkach w czasie podróży śpią dzieci, i nie lubię być postrzegany jako wredny typ, ale gang wydobywający się z nowego wydechu działał samoistnie. Nie był to wściekle wysoki i drażniący słuch jazgot. To było po prostu jak pomruk nadchodzącej burzy, jak głód w trzewiach Simpsona z MotorManii. Dźwięk narastał gdzieś z tyłu głowy, powoli ale jednostajnie, by później przebić się szybko, bezlitośnie do przodu, zaorać asfalt, odwrócić głowy ludzi na przystankach MPK na linii horyzontu, a między autami stworzyć wystarczająco dużo miejsca dla cruisera HD.
 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

3 komentarzy
?? (1) 2011-02-01 06:53
~Janusz
Fajny, DB Kiler w zestawie?
Masakra...  2010-12-01 09:19
~killwiecja
Ile CI dali za reklame tego serwisu ? :-)

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym

Crash test: tramwaj kontra auto!
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
188 km/h na jednym kole
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Nadjeżdża Romet 249 Division
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa.  »
Wiktor Węgrzyn o tragedii w Smoleńsku
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »
REKLAMA