Suzuki GSF 650 N - mały Bandit zostaje wielkim Gangsterem

No i dobrze, bo po zmianie wydechu odnalazło się kilka dodatkowych koni, skrzętnie ukrytych gdzieś przez Japończyków, na czarną godzinę. Bandit stał się zdecydowanie bardziej wyrywny i chętniej reagował na zabawę rolgazem, a na to miejsce jest potrzebne. Wystarczyło lekko ruszyć manetka a dźwięk rosnących i spadających obrotów robił swoje, twardo, pewnie i dojrzale, przy czym niesamowity gang silnika oscylował pomiędzy Michałem Figurskim a Luisem Armstrongiem. I tak oto mały, cichy, ugrzeczniony Bandzior 650 N stał się ulicznym Gangsterem z carbonową pałką.



Dzięki za wytrwałości i dobrnięcie do końca, mamy nadzieję, ze nasze subiektywne wrażenia mimo wszystko okażą się Wam pomocne przy wyborze Waszych nowych metalowych koni.