BMW F800GS - uniwersalny bawarczyk

F800S przejeżdża 17.7km na litrze paliwa, a w przypadku GS-a BMW zapewnia iż zasięg wynosi 300km. Biorąc pod uwagę, że zbiornik ma 16litrów wychodzi nam średnia 18km/litr. Nie najgorzej ale istnieją maszyny o znacznie większych możliwościach. Poza tym jako motocykl turystyczny GS spisuje się całkiem dobrze. Przednia szyba otwiera nad naszą głową komfortowy tunel aerodynamiczny, który nie jest zakłócany żadnymi turbulencjami. Siedzenie jest dosyć wąskie i zaczyna być twarde po kilku godzinach ale obiektywnie rzecz biorąc zapewnia przyzwoity komfort. Niżsi kierowcy mogą mieć problemy z wysokością, na której jest umieszczone i chociaż istnieje opcja ustawienia go niżej to nawet wtedy wiele osób ciągle będzie mieć utrudnione życie. Na szczęście GS wydaje się być naprawdę lekki i to może być jednym z głównych argumentów na jego korzyść w porównaniu z 1200GS. Większy motocykli jest wyższy i cięższy co utrudni jego prowadzenie szczególnie jeżeli ktoś rzeczywiście będzie go zabierał w teren.

Niestety 800-ka nie jest zwrotnym motocyklem, głównie ze względu na swoje duże, 21calowe, przednie koło. Jest ono bardzo ważne podczas jazdy off-roadowej ale w przypadku tego motocykla jest doskonałym przykładem na konflikt między imagem a rzeczywistością. Na asfalcie trudno jest dobrze wyczuć zachowanie przodu motocykla- po części ze względu na rozmiar koła a po części przez bardzo miękko zestrojony widelec. Jazda odbywa się w sposób przyzwoity dopóki nie zwiększamy prędkości. Wtedy okazuje się, maszyna mocno nurkuje na hamowaniu i traci stabilność podczas dynamicznej zmiany kierunków.

Tak jak w przypadku większości BMW mamy do dyspozycji szeroką gamę wyposażenia dodatkowego, takiego jak komputer pokładowy, alarm, nawigacja, podgrzewane manetki czy niezliczone kombinacje bagażu. Dla mnie wystarczyłoby jednak gdyby BMW postarało się o większy zbiornik paliwa i pozbyło się wibracji.


SZCZEGÓŁOWE DANE TECHNICZNE


tekst: Kevin Ash
źródło: Wiadomości Motocyklowe