|
|||||
|
Zamknij
autor: Michał Walczak
~01-11-2009; 23:49
Wypadki śmiertelne. Czy musi być ich tak wiele?
Co roku na świecie ginie mnóstwo motocyklistów. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że zbyt wielu. Ale „zbyt wielu” w przypadku człowieka to już nawet jedno istnienie na tym świecie mniej…
Problem dużej ilości wypadków motocyklowych dotyczy nie tylko Polski. Największą liczbę wypadków śmiertelnych rejestrują kraje, w których klimat sprzyja częstemu poruszaniu się jednośladem, czyli np. Włochy i Grecja. W Stanach Zjednoczonych również dochodzi do wielu takich tragicznych zdarzeń. Statystyki amerykańskie dowodzą, że najczęściej wypadkom ulegają motocykliści z małym doświadczeniem; poniżej 5 miesięcy jeżdżenia i 500 pokonanych mil na motocyklu. Ta grupa stanowi ponad połowę wszystkich uczestników wypadków motocyklowych użytkowników USA.
Uniwersytet Południowej Kaliforni (USC) opracował raport, w którym stwierdza, że w 2/3 wszystkich wypadków motocykliści nie posiadali uprawnień do prowadzenia tych pojazdów, jechali pojazdem pożyczonym, bądź też był to ich pierwszy rok użytkowania motocykla.
Statystyki te są nawet bardziej zaskakujące niż w Polsce. I to dziwi, bo przecież powszechna jest wiedza, że w USA łatwiej, szybciej i taniej można zdobyć prawo jazdy. Mieszkańcy USA podchodzą do kwestii szkolenia bardzo nieodpowiedzialnie. Problem jest do tego stopnia ogromny, że fundacja Motorcycle Safety Foundation postanowiła zachęcać amerykańskich motocyklistów do…odbywania kursów na prawo jazdy i lekcji doszkalających!
„Jeśli masz za sobą mniej niż 5000 przejechanych mil, albo miałeś długą przerwę w jeździe na motocyklach wejdź na naszą stronę, znajdź szkołę blisko swojego miejsca zamieszkania i zapisz się na zajęcia” – zachęca fundacja. Niestety, już po kilku miesiącach jazdy bardzo łatwo jest ulec pokusie uznania siebie doskonałym kierowcą. Nie rób tego! Nauka jazdy na motocyklu wbrew pozorom nie jest łatwa i trwa bardzo długo. Umieć jeździć to w końcu nie to samo, co umieć kierować.
Uniwersytet Południowej Kaliforni (USC) opracował raport, w którym stwierdza, że w 2/3 wszystkich wypadków motocykliści nie posiadali uprawnień do prowadzenia tych pojazdów, jechali pojazdem pożyczonym, bądź też był to ich pierwszy rok użytkowania motocykla.
Statystyki te są nawet bardziej zaskakujące niż w Polsce. I to dziwi, bo przecież powszechna jest wiedza, że w USA łatwiej, szybciej i taniej można zdobyć prawo jazdy. Mieszkańcy USA podchodzą do kwestii szkolenia bardzo nieodpowiedzialnie. Problem jest do tego stopnia ogromny, że fundacja Motorcycle Safety Foundation postanowiła zachęcać amerykańskich motocyklistów do…odbywania kursów na prawo jazdy i lekcji doszkalających!
„Jeśli masz za sobą mniej niż 5000 przejechanych mil, albo miałeś długą przerwę w jeździe na motocyklach wejdź na naszą stronę, znajdź szkołę blisko swojego miejsca zamieszkania i zapisz się na zajęcia” – zachęca fundacja. Niestety, już po kilku miesiącach jazdy bardzo łatwo jest ulec pokusie uznania siebie doskonałym kierowcą. Nie rób tego! Nauka jazdy na motocyklu wbrew pozorom nie jest łatwa i trwa bardzo długo. Umieć jeździć to w końcu nie to samo, co umieć kierować.
|
||||||||||||||||||||||||
|
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym |
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa. »
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »