Czwartek, 02 Maj 2024 r. Longiny, Zygmunta
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Honda CBF600N test Goncior_02
~03-07-2009; 22:39

Honda CBF600N historia jednej znajomości cz.1

Internet i prasa są pełne testów motocykli, przeprowadzanych przez mniej lub bardziej profesjonalnych testerów. Ciężko jest natomiast spotkać relacje zwyczajnych użytkowników tego czy innego modelu, a przecież to chyba interesuje przyszłego posiadacza.
Ciąg dalszy...


No ale wracając do naszej głównej bohaterki… Nigdy nie zapomnę momentu, kiedy po raz pierwszy włożyłem swój kluczyk do jej stacyjki.. hmm.. Coś mi to przypomina..he he!! Nieważne, jak wiec pisałem nigdy nie zapomnę tego momentu.. Nowy kluczyk wchodził dość opornie i chwilkę trwało za nim zamigotały kontrolki i rozbłysnął reflektor. Motocykl jest na wtrysku, więc dało się też usłyszeć charakterystyczny gwizd wtłaczanego paliwa. Tu należy dodać, że Honda ma seryjnie montowane specjalne zabezpieczenie o nazwie Honda Ignition Security System w skrócie HISS, coś na wzór samochodowego immobilisera, mające za zadnie uniemożliwić odpalenie maszyny bez oryginalnego kluczyka. Położyłem palec na starterze, upewniłem się, ze motocykl jest na luzie i… No właśnie.. Tu przebiegły po mnie ciarki, ponieważ nigdy nie słyszałem silnika akurat CBFa wiec po niedawnym spotkaniu z Yamahą XJ Diversion obawiałem się, że motocykl, wyda z siebie dźwięk podobny do skutera. Niepotrzebnie.. Rozrusznik zakręcił i silnik zagadał z lekkim basowym pomrukiem. Klasyczna owalna pucha wydechu znakomicie spełnia swoje zadanie. Obawy prysły, a ja zakochałem się od pierwszego mruknięcia, ha! Stałem tak chwilę wpatrując się w motocykl, poczekałem aż rozgrzeje się wystarczająco by móc choć trochę rozkręcić manetkę, choć na chwilę…

Później myślami byłem już daleko, czułem się jak by czas zwolnił, a powietrze zgęstniało. Jak przez mgłę pamiętam przykręcanie tablic rejestracyjnych, drobne regulacje maszyny, instrukcje żeby uważać na nowe opony bo są jeszcze śliskie. W salonie podsuwano mi cały czas jakieś dokumenty, do podpisania, tłumaczono cos zawzięcie, a ja..? Jak bym był w innym świecie, oczyma wyobraźni pokonywałem pierwsze zakręty i gnałem na spotkanie muchom i komarom.
Gdy męka formalności dobiegła końca, a właściciel zrobił już te parę pierwszych metrów by stwierdzić, że all o.k., podziękowałem i pośpiesznie wkładając kask, zapinając rękawice sposobiłem się do drogi. W zaciszu kasku dopadły mnie myśli, a co jak nowe opony się uślizną, a co jak jeszcze niewprawiony na nowej maszynie popełnię jakiś błąd..bałem się tego czego większość motocyklistów na nowych nieznanych maszynach. Okazało się, że zupełnie nie potrzebnie..
 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

4 komentarzy
Uniwersalne moto!  2010-09-15 13:08
~Kropp
Miałem przez 3 sezony i bardzo polecam. Dobry materiał!
bitri (2) 2009-08-07 17:01
~k
Również wiosną kupiłem ten model.Ciekawy jestem jak szybka by się spra ...

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym

REKLAMA