Czwartek, 09 Maj 2024 r. Grzegorza, Karoliny
Pogoda: Mazowieckie temp. -5 °C ciśn. 1024 hpa
Suzuki GSF650N - Wyższy poziom świadomości
, źródło: ( ZOBACZ GALERIĘ )
~15-09-2010; 12:34

Suzuki GSF 650 N - Wyższy poziom świadomości

Motocykle w naszym polskim klimacie są bardziej formą pasji niż sposobem na życie. Hobby dość kosztownym, ale wdzięcznym i dającym pełne spektrum wrażeń – od klasycznej euforii do tak skrajnych i prostych jak np. pełne gacie.
Ciąg dalszy...


Reasumując ten już i tak przydługi wywód. Bandit 650 N ewidentnie informuje nas o tym, ze stara się być dorosłym motocyklem. Zwiększona pojemność, dodatkowo możliwość regulacji klamek i zawieszeń. Świetne, stabilne lusterka, w których widać coś więcej niż tylko łokcie, przejrzysty czytelny zestaw wskaźników, który zawiera także wyświetlacz biegów, wygodna pozycja za kierownicą zarówno do relaksacyjnej jazdy, jak i do dzidowania po zakrętach. Wszystko to za, jedną z najniższych cen za nowy motocykl klasy średniej, składa się na uniwersalny produkt. Co prawda na każdą zaletę jakiś dociekliwiec znalazłby też wadę (a to silnika nie słychać, a to jakieś kabelki wystają, a to immobilisera nie ma itp. itd.), ale to wszystko to błahostki. Wydech można zmienić, założyć alarm, dokupić błotnik, owiewkę i co tam jeszcze nam się zamarzy.



Natomiast jest coś, co stawia Suzuki Bandita 650 N może nie na równi, ale co najmniej obok w jednym rzędzie z Monsterami od Ducati, czy Tripplami od Triumpha. Mały Bandyta ma „to coś”, czego trudno się dopatrzyć w do bólu uniwersalnej Hondzie CBF 600 N. Jest jak Ronin posłusznie, wiezie nas dokładnie tam gdzie chcemy niezależnie czy jest to zakręt, czy prosta. Gotowy na każde skinienie posłusznie wykonywać plecenia swojego Pana. Jego drobne wady, są jak trzydniowy zarost. Dziwne dźwięki, jakie wydaje są manifestacja własnego charakteru, a niedoróbki w wyglądzie są jak blizny ukazujące przeszłość i korzenie motocykla. Bandit 650 N ma to, o czym niektóre motocykle mogą tylko marzyć… Ma duszę, aspiracje i zawziętość by radością z jazdy dorównywać większym braciom „litrom” (jeśli nikt wcześniej takim litrem nie jeździł oczywiście :) Nie zmienia to wprawdzie faktu, że trzeba go koniecznie wyposażyć w akcesoryjny wydech, żeby zaczął wreszcie gadać jak rasowy Sycylijczyk, a nie jak szczeniaczek obskakujący Pit bulla.


SZCZEGÓŁOWE DANE TECHNICZNE 


Tekst: goncior
Źródło: Bikers.pl

poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna

 
Dodaj do: Drukuj stronę Wyślij link Zgłoś błąd  
  Dodaj swój komentarz  

3 komentarzy
FZ6  2010-09-17 21:26
~POZDRO 600
ja tez kolego wole FZ6, bo sam nim smigam:) ale to zupelnie inny motocykl ...
Zdecydowanie wolę yamahe fz6!  2010-09-17 12:03
~janek
To się nazywa obszerny materiał.  2010-09-15 18:48
~Mr Koks
Tekst spoko zdjęcia także

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Bikers.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli którykolwiek z komentarzy zamieszczonych na forum łamie prawo zawiadom nas o tym

Crash test: tramwaj kontra auto!
Niecodzienny pokaz zorganizowała Krajowa Rada Bezpieczeństwa i Tramwaje Warszawskie, w którym przeprowadzono crash test połączony z akcją ratunkową służb mundurowych. »
188 km/h na jednym kole
Kierowca jednośladu, jadąc na jednym kole, wyprzedzał rząd samochodów i pędził po mieście z prędkością 188 km/h. Kara była adekwatna... »
Nadjeżdża Romet 249 Division
Już za miesiąc do sprzedaży trafi długo oczekiwany naked bike Rometa, o którym mówiliśmy już podczas wystawy w Mediolanie i w Warszawie. Modelem 249 Division polski producent otwiera nowy rozdział w historii Rometa.  »
Wiktor Węgrzyn o tragedii w Smoleńsku
Na temat tragicznych wydarzeń związanych z katastrofą samolotu prezydenckiego, rozmawialiśmy z organizatorem motocyklowego Rajdu Katyńskiego Wiktorem Węgrzynem. »
REKLAMA